Dziś prezentuję moją mandalę wykonaną w technice sutasz (dawno nic nie szyłam). Ogólnie przyjęło się, że tworzenie mandali ma służyć odprężeniu / relaksacji – moja tak nie miała. Bardzo się denerwowałam, a to chyba dlatego że mój perfekcjonizm bierze górę przy każdych moich projektach i zawsze widzę niedociągnięcia. Nawet nie do końca perfekcyjna warta jest prezentacji.
Uwielbiam wszelkie odcienie niebieskiego w tym także i turkus, dlatego też na tą barwę padł mój wybór w doborze materiałów. Poza sznurkami i tradycyjnymi koralikami szklanymi TOHO i Fire Polish użyłam jadeitów i turkusów.
Wszystko lub prawie wszystko o mandalach znajdziecie w tym artykule –> KLIK
Mandalę wykonałam na wyzwanie z bloga Szuflada